Smutne chwile..


Autor: werteryzm
02 czerwca 2008, 00:53

Ta siła, która przez zielony lont prze kwiaty,

 Prze mój zielony wiek; ta, co rozrywa korzeń,

 Jest niszczycielką moją.

I tracę głos, gdy mam mówić skręconej róży,

Że młodość moją gnie ta sama febra mrozu.

 

Ta siła, która prze wodę na wskroś przez skały,

 Tłoczy moją krew; ta, co wysusza rzeki,

 Krew moją zmienia w wosk.

I tracę głos, gdy mam powiedzieć moim żyłom,

Jak piły z górskich wód usta, którymi mówię.

 

 Ta ręka, która w wir wprawia wodę w kałuży,

 Podnosi lotny kurz; ta, która wiąże wiatr,

Ciągnie mój czarny żagiel.

I tracę głos, gdy mam mówić powieszonemu,

Że z mego ciała kat uczynił swoje wapno.

 

Przylgnął wargami czas do tryskających źródeł;

Miłość nabrzmiewa, lecz opadająca krew Uspokoi jej ból.

I tracę głos, gdy mam wiatrowi opowiadać,

Jak wielki zegar gwiazd wybił godzinę nieba.

 

I tracę głos, gdy mam mówić zmarłej kochance,

Jak pełznie w pościel znów ten sam skręcony robak.

opowiadania dzień matki

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz